2007-03-24

Chłodna 25


Z okazji Poplit-u przyjechał do Wawy mój kuzyn Jaś (na plakacie zrobili błąd w nazwisku!!! powinno być KrasnoWolski!!!), a wraz z nim jego kolega Łukasz. Chłopaki robią objazd po Polsce i promują swoje książki. Jaś "Klatkę", a Łukasz "Horror show". Wyszperaliśmy w necie recenzję "Klatki" pisaną przez Łukasza.
Niestety nie zrobiliśmy zdjęć podczas pysznego obiadu u prababci, wydanego na cześć Jasia. Nadrobiliśmy w bardzo przyjemnej knajpce Chłodna 25. Troche napalone (fujjj...) ale za to maja kosz zabawek dla dzieci:)

Gucio, który przez cały dzień był spokojny, rozkręcił się jak tylko zaczęło się spotkanie autorskie... robiłam co mogłam, żeby posłuchać...a Gucio robił co mógł, żeby mi uciec.
Atmosfera jak widać była właściwa. Metafizyczna.

Spotkanie z punktu widzenia Gucia.

Jak pić przez rurkę?

Szamańskie tańce.

Ucieczka. Co istotne Gucio przećwiczył sobie (kilkadziesiąt razy...) wchodzenie po (stromych) schodach. A my z nim.
A stężenie wujków mamy teraz całkiem duże, bo wujek Tomek wrócił z Indii. Relacja wkrótce.

Brak komentarzy: