2007-04-28

Jeszcze trochę sztuki


Byś może zainspirowany wizytą w Zachęcie, a może po prostu dlatego, że miał taką możliwość, Gucio namalował swój pierwszy kolorowy obraz - ja nabierałam farbę na pędzel, a on nanosił ją na papier.
A poza tym niestety choruje. Ma jakiegoś okropnego wirusa, strasznie wymiotuje i tylko o włos uniknęliśmy szpitala. Trzymajcie kciuki.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Oj :( Mocno trzymam kciuki za Gucia.
Trzymajcie się.
Wiem jakie t straszne przeżycie, bo kilka miesięcy temu Miłek też to miał..tylko nam niestety nie udało się uniknąć szpitala :(
Pamiętaj Kasiu duuuuużo picia
Pozdrawiam cieplutko
inka i miłek