2007-07-29

Gucio na wakacjach

dwa tygodnie słońca poprosimy:)

2007-07-27

Koncert T.Love


Dziś byliśmy na koncercie T.Love. Gucio pląsał...


klaskał...

a czasem postanawiał odpocząć.

Fajny koncert.

2007-07-23

Motor




Mieszka u nas Józio. Gucio zachowuje się troszeczkę inaczej: popisuje się i dokazuje bardziej niż zwykle.

2007-07-22

Pa pa włoski



Dziś po wielu próbach wreszcie udało nam się namówić Gucia na obcięcie włosów. Początkowo robił to sam, a potem Marcin go zabawiał a ja cięłam. Jest teraz mniej rudy, ale za to nie będzie się tak męczył na słońcu. No i wygląda super-przystojnie!:)

Urodziny


Wczoraj Gucio bawił się z innymi dziećmi na 1 urodzinach swojego kuzyna Alka. Było wspaniale!



Urodziny odbyły się na terenie przedszkola i nikt ani przez chwilę się nie nudził - były samochody, basen z kulkami, piaskownica...i jeszcze milion innych atrakcji.

2007-07-21

Zagęszczenie

Dziś bez zdjęcia. To że nas nie było kilka dni, nie znaczy, że sie nudzimy - wprost przeciwnie. Nastąpiło zagęszczenie zdarzeń i nie mamy czasu obrobić zdjęć.
Przez ostatnie dni Gucio:
- odkrył istnienie echa i sprawdza gdzie jest a gdzie go nie ma, więc co jakiś czas pokrzykuje donośnie
- polubił udawać w wannie nurkującego pieska - przećwiczył to w fontannie na starówce:)
- dał kilka wspaniałych koncertów ( w stylu pani Urszuli Dudziak) do mikrofonu, bądź dowolnych przedmiotów podobnych do mikrofonu
- pomógł dziadkowi naprawić wieeelką heblarkę
- zwiedził ciuchcie na starówce - bardziej mu się podobały rowerowe taksówki
- upewnił naszego kota, w konieczności bycia czujnym...
A już niedługo:WAKACJE!

2007-07-17

Czasem bywa i tak....


szczególnie kiedy upał i rośnie kilka zębów na raz......

2007-07-16

Gorąco...



Niedaleko nas jest park a w nim teatr Rampa. Wczoraj były tam różne występy, w których Gucio wziął czynny udział. Po występach przyszła pora na ochłodę....

2007-07-14

W pracy u mamy


Dziś Gucio z Marcinem odwieźli mnie do pracy. I chwilkę ze mną zostali. Samoloty, komputery, krótkofalówki...raj:)

2007-07-13

Gucio coś zmalował


Gucio po raz pierwszy maluje farbami.
Bardzo ładne obrazki.

A tu film:
http://pl.youtube.com/watch?v=mp3bJzaT5vA

2007-07-11

Złote gody


W niedzielę ciocia Marysia i wujek Wiesław - których Gucio poznał w czasie poprzedniej wizyty - obchodzili w rodzinnym gronie 50. rocznicę ślubu. Piękna sprawa. Też bym tak chciał za 48 lat.

2007-07-09

Na budowie c.d.


I jeszcze portrety naszej trójki.

Chłopaki na deskach.

Na budowie


Gucio zawiózł nas na wycieczkę. Jest kierowcą emocjonalnym.

Jeszcze niedawno była tu tylko łąka... teraz wyrósł dom.

Ale i łąki nie brakuje.

Plac budowy jest fantastycznym placem zabaw:)

Jula (jak i my wszyscy) zajadała pyszne dzikie truskawki.



2007-07-07

KULT

Rzadko mam okazję zabrać Gucia na koncert, bo zwykle są wieczorami i jest na nich ciasno. Zdarzają się jednak wyjątki. I to jakie! Koncert "Kultu" z okazji 25-lecia istnienia zespołu zorganizowano o godz. 11 w ogrodach otaczających 3 Program Polskiego Radia. Takiej okazji nie mogłem przeoczyć.

"Kult" jak zwykle zagrał dobry i długi koncert.

Gucio czuł się swobodnie. Biegał sobie po ogrodzie, zaczepiał ludzi, bawił się z innymi dziećmi, zaglądał w różne kąty a czasem nawet zwracał uwagę na muzykę i podrygiwał w jej rytmie. Próbował też wedrzeć się na scenę, ale...

... ochrona była czujna.

Marzy mi się więcej takich imprez w Warszawie.

***
Zapraszam do obejrzenia dwuminutowej relacji z koncertu:
http://www.youtube.com/watch?v=2PQZ4IOP3fg

2007-07-02

Sikawka



Gucio w akcji.... pomaga podlewać ogródek.
A nowości?
Największe zmiany zachodzą ostatnio w języku Gucia... łączy znane sobie sylaby w nowe układy, stara się coś powiedzieć i czasem odważa się próbować coś po nas powtarzać. Dziś ćwiczyliśmy "tak", które by się bardzo przydało.
Poza tym ostatnio zawstydził się na widok swojej mamy chrzestnej i długo nie chciał odwstydzić -a to do niego całkiem niepodobne.
Niezmiennie fascynuje się samochodami i czytaniem książek.
Mam nadzieję, że ząbek da nam dziś pospać.....

2007-07-01

Odwiedziny



Jak co roku odwiedzili nas znajomi z drugiego końca świata. Nie dość, że Gucio mógł pobawić się aparatami (!!!) to jeszcze dostał piękny rower! Do tego wszystkiego nakręciliśmy film - poprzedni, nakręcony rok temu pokazuje Gucia, który leży, podpiera się chybotliwie na rączkach i gapi dookoła. A wszyscy są zachwyceni. Film tegoroczny będzie bardziej dynamiczny! Plener głównie samochodowy. I tylko główny bohater trochę rozmarudzony, bo Guciowi wyrzyna się wielkie zębisko.