2008-03-23

Atrakcje na Bielanach




Kiedy jedno z nas jest na mszy, drugie biega wokół kościoła za Guciem i ...no właśnie. Jak to się dzieje, że niektóre dzieci siedzą przez godzinę na kolanach rodziców i tylko się trochę wyginają???? a inne są w pędzie?
Na szczęście jest na Bielanach i stary volkswagen i karuzela, i osiołek, i szopka. A od niedawna jeszcze pan Włodyjowski wyłania się co jakiś czas z okna na wieży i śpiewa "memento mori" - Gucio jest nim absolutnie zafascynowany! Woła go, śpiewa z nim, rozpacza kiedy "lala" się chowa. Hit po prostu.
Nam też się bardzo podoba, melodia wpada w ucho i chodzimy teraz w kółko podśpiewując....

1 komentarz:

Katarzyna Gałązka pisze...

jej....to juz nasza .......3!!! wspolna -w trojke- Wielkanoc!