2008-09-06

U Kubusia


To była pierwsza wizyta u Kubusia już po jego narodzinach. Jaki w takim maluszku jest spokój!

Gucio też był zachwycony. Patrzył, dotykał, słuchał.
Zaprezentował swoją wspaniałą technikę skradania się, niezwykle przydatną, kiedy chce się podejść do śpiącego niemowlaka.

A my dziwiliśmy się, jaki nasz mały synek jest duży.

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

oj rany! nie wiem, który z nich jest piękniejszy!!! Ślicznie chłopcy razem wyglądają. To już pewnie teraz już w ogóle Gutek nie może się doczekać Siostrzyczki!

Katarzyna Gałązka pisze...

cwiczy cwiczy:) i jest taki fajnie oniesmielony w kontakcie z maluchami, i zaciekawiony

Katarzyna Gałązka pisze...

cwiczy cwiczy:) i jest taki fajnie oniesmielony w kontakcie z maluchami, i zaciekawiony