2008-10-19

Latarka i poranne przytulanki


Nad ranem Gucio zwykle zwala się do nas z całym zapasem zabawek... samochody, pistolety i oczywiście... miecz.


Latarek i mieczy nigdy za wiele;)
A ja chwalę synka, bo jeśli chodzi o zwyczaje nocne (odpukać) to sprawuje się coraz lepiej. Przeważnie zasypia przed 20, woła mnie o 5 na przytulanki, a koło 6 włazi nam do łóżka. Zwykle śpi do 7, a dziś - chyba licząc się z tym że jest niedziela, dał nam dodatkowe pół godziny...
Czasem zdarza się, że wołań nocnych jest więcej, pewnie ma złe sny.
No i śpi bez pieluchy, a wpadki są baaardzo rzadkie.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

haha niezly ekwipunek :) my mamy osttanio bardzo ciezkie noce ehhh:(( nasza mala budzi sie kilka razy , nie wiem czy taki wiek..mam nadzieje ze jej to szybko minie/ ewelina