2009-09-25

Wieczore monologi alergika optymisty:)

Gucio do siebie, rzucając perłami o podłogę: "Świetny rzut chłopczyku"....

***

Daliśmy mu ostatnio jajka do zjedzenia i niestety znów wywołały reakcję alergiczną.
Gucio: "Kicham, prycham. Mam już dość. Czy mi to kiedyś przejdzie, maaaamooooo.....? (matka optymistka potwierdza, że na pewno) To dlatego, że wąchałem misia. (????) Czekoladowego misia w takim kształcie, w sreberku. Oliwia go przyniosła do przedszkola. (Zjadłeś go?) Nie...Oliwia go zjadła...(To z wyraźnym żalem) Ale ja go wąchałem i teraz kaszlę. Kiedy przestanę? Za noce? Za dzienie? Za góry? Za lasy...

Brak komentarzy: