2010-06-29

Kuba, basen i porzeczki


Odwiedziny podróżnika:) Prosto z safari:)
Jak to się stało, że Kuba ma już prawie 2 lata???
Dzieci sobie przyjaźnie nie wchodziły w drogę.
Za to ja mogłam porozmawiać z mamą Kuby. Proszę o więcej:)

Te promienie to specjalnie. Bez basenu byłoby dziś z nami krucho.




Po raz pierwszy się zdecydowała i od razu ją zassało - porzeczki - kwaśne, małe czerwone i mamy ich duuużo:)

2010-06-27

Imieniny Toli :)


Długo wyczekiwane imieniny Toli:)

Razem z Tolą królowały balony - doskonały pomysł na rozkręcenie imprezy - dzieci robiły z nimi wszystko... łącznie z wypuszczaniem na wolność;)

Skupienie.


Czekały spokojnie w pudełku na pożarcie....


Ta mała istotka zjadła 3 muminki...niewiarygodne....






Cudny dzień, cudny wakacyjny weekend...jeśli tak ma być tego lata to TAK, zgadzam się.
Wakacje rozpoczęte:)

Parasolka i truskawki


Gucio i parasolka:)



Dzieci na dzikim polu truskawek...


2010-06-26

Przez sen

Gucio dziś nad ranem przez sen:
-Orkiestra!
A po chwili:
- Trzymam to w tajemnicy.
Po kolejnej chwili rozejrzał się i sprawdził z ulgą, że jest w naszym łóżku, położył i zaraz zerwał na równe nogi i zaczął przyglądać Marcinowi - czy to Marcin???
Prześmieszny poranny ktoś.

2010-06-25

Labirynt


Gucio uwielbia labirynty. Do tej pory zawsze rozwiązywał te rysunkowe, ale dziś wpadliśmy na to, że mogą być też inne. Strzał w 10!

Po przebudzeniu


Od razu po przebudzeniu Hela potuptała do domku lalek i zajęła się urządzaniem wnętrz:)

2010-06-24

Łomo - Tosia i Hela


Piękna pogoda...ogród...goście...mmmm




Łomo - 90 lat dziadka Jurka





Dom dziadka zarasta coraz bardziej. Pięknie to wygląda. Dla dzieci kraina bajkowa - chociaż zwiewaliśmy tym razem, wykurzeni przez komary.
No, ale ciasteczka i herbata na 90 urodziny były!

Łomo - wesele raz jeszcze






2010-06-23

Wspomnienie znad morza


Hela rośnie


Hela rośnie i się zmienia...a jednocześnie pozostaje sobą - Helenką, czyli dziewczynką, która uwielbia ssać palec i kręcić sobie (albo mi) loczka z włosów..., która milion razy dziennie woła "mama" i wtula się we mnie co chwila... ale też taką, która sama z siebie postanawia być samodzielna i od dawna sama je, pije z butli albo z e szklanki, sprząta to, co tego wymaga, a ostatnio próbuje się sama rozbierać i ubierać. I idzie jej coraz lepiej.
Kiedy rysuje, robi to długo. Zamalowuje całe kartki w kolorowe koła.
Dziś po raz pierwszy malowałyśmy i nie mogłyśmy przestać. Myślę, że Hela odkryła nową - obok zakładania różnych par butów - pasję.
Ma cudowne poczucie humoru i często sobie żartujemy. Gadamy bez słów o wielu rzeczach, ahhaah. Bo Hela się jeszcze nie zdecydowała przemówić po polsku.
Za to rozumie po angielsku, co odkryłam ostatnio rozmawiąjac z nauczycielką Gucia. Hela reagowała na to co mówię. I dopiero do mnie dotarło - przecież była na wsztystkich lekcjach. Bawiła się z nami, czy sama obok. I chłonęła...

2010-06-22

Wydarzenie

Zbierałam się do tego od pół roku, nawet próbowałam...ale jakoś krzyk Heli był silniejszy niż moja motywacja. A teraz się stało - pożegnałyśmy się z nocnymi karmieniami. Bez trudów. Bez rozpaczy. Hela pare razy kwęknęła, przytuliła do mnie, pokiziała (jak to ma w zwyczaju) po włosach i ...zasnęła.
Już czuję jak ciężko (mi) będzie całkowicie rozstać się za jakiś czas z karmieniem.

Limuzyna

- Mamo, czy jakby autobus był mniejszy, dłuższy i pomalowany na biało, to ktoś mógłby go pomylić z limuzyną?
Ano, mógłby....hahahah.

2010-06-20

Młoda Para

W naszej rodzinie wielkie wydarzenie. Ślub Lilki i Tomka. Bawiliśmy się wspaniale, było pięknie, wzruszająco i długo będziemy wspominać. Gratulujemy!