2010-08-11

Flamenco

W poniedziałek - żałuję, że nie miałam aparatu - wybrałam się na spektakl flamenco. Gucio i Hela oglądali jak zaczarowani! Skupieni, zaciekawieni, bili brawo we własnych, całkiem innych momentach niż wszyscy. Gucio pytał o wiele rzeczy i strasznie spodobała mu się tancerka.
Dobrze jest zabierać ich ze sobą.
Spotkaliśmy też Kasię z pięknym okrągłym brzuszkiem. Już niedługo będzie z nami trzeci Francik:)
PS. Spektakle są za darmo i jeszcze będą do końca sierpnia:)

Brak komentarzy: