2010-08-06

Wizyta


Prawie rówieśnice - Julie (tu z mamą Anią) i Lenka.
Julie jest bardzo podobna do Leny - podobnie się śmieje, podobnie zachowuje i tak samo dużo je:)


Gucio w te wakacje rośnie jak szalony....



Dominik korzysta z placu zabaw całkiem inaczej....;)

Kamila. Najstarsza z rodzeństwa.



Dzieci razem pięcioro i zdjęć tylko tyle, bo 5 to już niezłe zamieszanie.. A działo się o wiele więcej. Były hulanki w hula-kula i ciągłe jedzenie... Razem jeszcze się nakręcają i trzeba ich siłą od jedzenia odrywać.
PS. Z Guciem i Helenką byliśmy też w dwóch bardzo przyjaznych dzieciom galeriach.
W Aptece Sztuki, gdzie jest wystawa Sztuka Matek i gdzie dowiedziałam się, że MOŻNA dotykać eksponatów! I nikt nie karcił dzieci, które szalały i bawiły się w najlepsze.
Podobnie było w galerii Le Guern, gdzie piękna wystawa Tadeusza Rolke. Lena z Guciem oszaleli na widok pięknej przestrzeni, srebrnej podłogi i nie wiem czego jeszcze, ale biegali i krzyczeli jak dzicy. A pani się uśmiechała i zapraszała nas znowu... Świat jest piękny.

Brak komentarzy: