2012-01-22

Bielany i Franio

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Byliśmy dziś na Bielanach. Dzieci jak zwykle skarżyły się, że nie chcą i jak zwykle okazało się, że są bonusy. Spotkaliśmy przyjaciół i dołączyliśmy do przyjęcia z okazji chrztu małego Frania.
Z Bielan przenieśliśmy się do La MaMa (polecamy) - restauracji afrykańskiej, gdzie dzieci chciały jeść tylko...frytki. Poza tym było to jedno z tych spotkań, które zaliczam do kategorii cudu.
A mały Franio pachnie tak cudownie, że trudno go wypuścić z rąk.
Lena ciągle chciała go głaskać i przytulać.

Brak komentarzy: