2015-09-30

Buty. Bez lęku.

... lato mija...zwyczajem naszym było wpadanie na plac zabaw i zrzucanie butów. I dziś Hela z Basią zrobiły to samo. Zawołałam je i powiedziałam: dziś jest zimno, zwracajcie uwagę jak się mają wasze stopy"... po 5 minutach poszły założyć buty... ostatnio doświadczam tego, że coraz częściej jest mi lżej. Coraz częściej udaje mi się nie brać na siebie nadmiernej odpowiedzialności za kogoś. Nawet małego. Bez lęku żyje się lepiej. I dobrze jest ufać dzieciorom. I uczyć ich zaufania do samych siebie.

Brak komentarzy: