2016-03-18

Etap księżniczkowy uważam za otwarty!

Zmiany, zmiany, zmiany. Nagle mamy troje dzieci, śpiących w swoich pokojach (dziewczynki razem) i coraz częściej usypiających samodzielnie. Helena otworzyła się na świat relacji rówieśniczych i znika z domu, szalejąc z koleżankami. Gucio urósł nagle tak, że dosięga mi do połowy ramienia - nie mogę uwierzyć. Za to Danka zaczęła zakładać sukienki Heleny - najchętniej te błyszczące i rozkloszowane:) A ja? Intensywnie wchodzę w pracę. Myślę, czytam, spotykam się, uczę, rozmawiam - wyłania się coś ciekawego, całkiem nowego. Nie byłoby mnie w tym nowym, gdyby nie doświadczenia potrójnego macierzyństwa. Gdyby nie zmiana, jaką przyniosły dzieci i bycie z nimi.